Aby móc w pełni stanąć w obfitości, potrzebujemy zobaczyć i uznać żerną naturę swojej bytności. Tą która wysysa, plądruje, ograbia z energii i życia.
Potrzebujemy popatrzeć na mroki Praojców - głodujących i karmiących się wszystkim, co było pod ręką. Potrzebujemy popatrzeć na wszelkie nadużycia względem nas oraz innych istot - poczynione z głodu i nieświadomości. A tak naprawdę z głodu Świadomości. Z głodu wielkiej Obecności, która JEST.
Bo głód, to stan umysłu. Możesz wyjść z niego poprzez świadomość „JEST„ i oddychać tym. Aż poczujesz, że chcesz się dzielić.
Stan obfitości ma tutaj swój początek. Dzielisz się wszystkim, czym jesteś. Powraca świadomość, że masz jakąś wartość, jakieś dary i talenty do wniesienia w przestrzeń życia, wspólną dla nas wszystkich.
Z poczucia bezwarunkowej chęci dzielenia się, rodzi się w pełni materialny manifest Obfitości. Udowadniasz sobie, że przepływ rodzi przepływ, a obfitość nie ma końca. Jesteś Ty i Flow, na którym płyniesz, a twoimi darami jest wszystko czym jesteś.
Dostrzegasz je, dlatego możesz zobaczyć bogactwo również w innych i przyjmować tę obfitość, rodząc przepływ wymiany. Tak wracamy do Praźródła i Prapoczątku tego co JEST. Możemy ponownie płynąć na fali i wymieniać się darami, tworząc przestrzeń swobodnego przepływu. Każdy w sobie - rozpoznając swoje talenty, zasoby i możliwości.
Przestrzeń obfitości nie zna granic, dlatego możliwości naszego rozwoju nagle poszerzają się, tworząc tym samym możliwość dla kreacji wciąż nowego życia, które może trwać wiecznie. _________________
„Na fali obfitości„
Dotyk Obecności 💫
Comentarios