Odbudowywanie miłości do siebie.
Trwa czasami bardzo długo. Zwłaszcza po intensywnych traumach, permanentnych zaniedbaniach, nadużyciach, intensywnych doznaniach na ciele i w umyśle.
Odbudowywanie miłości do siebie i zwrot ku życiu. Zaczyna się w momencie zobaczenia tego, gdzie jesteśmy. I w czym jesteśmy. Jeśli, to w czym jesteśmy oznacza uświadomienie sobie własnej Śmierci. To będziemy potrzebowali zgodzić się na nią. Uznać, że tak właśnie jest w tym momencie.
To punkt w świadomości, w którym w jednej chwili puszczasz wszystko. Ciekną ci łzy, gardło rozszarpuje krzyk rozpaczy i rozdzielenia. Odpuszczasz przywiązania. Pozwalasz na drgania ciała. I jego stopniowe wyczerpywanie się. Dajesz sobie przestrzeń, aby świadomie umrzeć. I to jest pierwszy krok, aby powrócić do życia.
Kiedy jesteś już pusty. A ciało wolne jest od przymusu poruszania się. Możesz powoli nabierać świadomości życia. Zaczniesz poruszać się tak jak ono chce. Dasz mu głębszy oddech, bo o to poprosi. Pozwolisz aby to ono prowadziło Ciebie. Rozpuścisz umysł w jego potrzebach. Pozwolisz mu wziąć to, czego chce. Nakarmisz. Nasycisz. Otulisz jeśli zawoła. Zaopiekujesz się nareszcie Sobą.
Współpraca to słowo klucz. Dlatego będziecie potrzebowali każdego dnia, wspólnie wypracowywać rozwiązania, aby móc zaspokajać wzajemnie swoje potrzeby. To będzie Twój najbardziej intymny związek i kluczowa relacja.
Od niej zależy wszystko inne.
Jej jakość wyprojektuje całą mapę Twoich doświadczeń. Czy jesteś gotowy zanurzyć się w tej fali? Życie. Tym właśnie się staniesz.
* * * A już teraz zapraszam na Spotkania ”W prawdzie” również online. Patrzymy na to co, ważne by móc zacząć żyć pełnią życia. Wymiana: Dobrowolny dar Serca. Do zobaczenia. Justyna
